4 lipca nad Stawem Górnym w Pionkach odbył się wielogodzinny Turniej Charytatywny dla Tosi, Mikołajka i Sewcia. Ludzie o dobrych sercach i wrażliwych duszach podzielili się z chorymi dzieciaczkami niebagatelną kwotą. W sumie wolontariusze z Pionki Dzieciom zebrali 10.221,00 zł.
Turniej odbyć się miał w sobotę, ale niestety pogoda pokrzyżowała plany organizatorom. Na szczęście wyszli z dewizą, że jak się bardzo chce, to wszystko można. W niedzielę od godz. 10:00 rozpoczęli swoje wydarzenie z siłą i wsparciem ludzi dobrej woli.
Ponieważ to był Turniej, więc oczywiście zmagania na boisku do piłki plażowej. 9 drużyn walczyło dla wyjątkowych dzieci, a widzowie mogli podziwiać zaciętość walki i wspaniały pokaz gry fair play. Zanim jednak rozpoczęły się zmagania piłkarskie, na boisku wystąpiła grupa „Roztańczeni 2021“ z pokazem Zumby jakiej nie widział nikt. Do wspólnej zabawy zaprosili wszystkich, którzy przybyli nad Staw Górny.
W meczu zgrały drużyny: Pionki Dzieciom – zwycięzcy całego turnieju, II miejsce Longer Team, III miejsce Bartex i dalej w kolejności: KS Patex, Proch Pionki 2004, Pionkowskie Morsy, Stowarzyszenie Motocyklowe Pionki, OSP Pionki, Team Bro. Każda z drużyn zasługuje na najwyższe wyrazy uznania za ducha walki i prawdziwą pasję w grze.
Turniej Charytatywny to także coś dla najmłodszych, a więc na placu pojawił się dmuchany statek – Kraina Zabawy Kozienice. Miejska Biblioteka Publiczna w Pionkach przy wsparciu wolontariuszy ze Szlachetnej Paczki wykonywała zabawne przypinki dla wszystkich uczestników wspólnej zabawy oraz zorganizowała akcję "Uwolnij Książkę". Becon Butty zapewnił najsmaczniejsze przekąski po które sięgali wszyscy. Cen nie było – każdy do puszki wrzucał ile chciał by wziąć udział w zabawie czy skosztować smakołyków. Sponsorzy zrezygnowali z zapłaty za dostarczone produkty i w tej sposób dołożyli swoją cegiełkę do szczytnego celu.
W internecie odbywały się liczne licytacje przeróżnych gadżetów, które organizatorom dostarczyły firmy, ale także prywatne osoby.
Na miejscu pionkowska Policja z psem tropiącym Oscarem, który cieszył się największym zainteresowaniem wśród najmłodszych uczestników zabawy. O bezpieczeństwo imprezy zadbali także strażacy z OSP Pionki, którzy zawsze chętnie służą pomocą.
Stowarzyszenie Motocyklowe Pionki zorganizowało profesjonalny pokaz udzielania pierwszej pomocy. Najpierw ćwiczenia na fantomie, później zaawansowane zajęcia z udziałem człowieka. Tu nawet dzieci chętnie brały udział w pokazie, ale nie zabrakło też trochę starszej młodzieży czy dorosłych. Umiejętność udzielenia pomocy może uratować ludzkie życie, a nigdy nie wiemy kiedy znajdziemy się w takiej sytuacji.
Konferansjerem całego wydarzenia był Adrian Majewski.
Po zakończonych zmaganiach sportowych obowiązkowy koncert. Na scenie wystąpił Miły Pan, który do wspólnej zabawy wciągnął wszystkich obecnych. Blisko godzinny koncert zakończył się oczywiście bisem na życzenie publiczności.
Pionki Dzieciom nie zakończyły na tym dnia pełnego wrażeń. Trzeba przecież zliczyć zawartość puszek do których mieszkańcy Pionek i okolic bardzo chętnie wrzucali pieniądze. Pomimo niezbyt sprzyjającej pogody udało się zebrać 10.221 zł, które zostaną przekazane dla Tosi, Mikołajka i Sewcia – dzieci które każdego dnia zmagają się z problemami spowodowanymi Zespołem Downa.
Wspaniała zabawa, liczne atrakcje, a przede wszystkim wrażliwe serca ludzi całkiem przypadkowych oraz tych, którzy każdego dnia po cichu pomagają innym, to wszystko złożyło się na pełną emocji niedzielę w miłym towarzystwie ludzi, którzy chcą podzielić się dobrem.
W imieniu organizatorów dziękujemy serdecznie każdemu uczestnikowi Turnieju Charytatywnego oraz każdej osobie, która wrzuciła do puszki wolontariusza nawet najdrobniejszą kwotę. Przy takich zbiórkach liczy się każdy gest, bo oznacza on chęć wsparcia tych, którzy tego naprawdę potrzebują.
Sponsorzy: MARCBUD Marek Baran, SYLWER Sylwester Trzos, DarBud Dariusz Zlotucha, TES Tomasz Szczepaniak, OKIN Grzegorz Heliński, PWKC Pionki, SOUDAL Pionki, Tymex Boxing Promotion, POSiR, Pizzeria Duet, Sami Swoi, restauracja WOLF.
Gdyby nie pewna niezwykła kobieta, która nie liczy na splendor, niedzielna impreza nie miałaby szansy na zaistnienie. Za jej anielskie serce, ogromne zaangażowanie i chęć niesienia pomocy potrzebującym – DZIĘKUJEMY!!!