Od kilkunastu lat właściciele nieruchomości zlokalizowanych na terenie tzw. działek za kościołem starają się o budowę i utwardzenie dróg. Obowiązujący Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego określa jednoznacznie, że wszystkie nowo powstałe ulice w tym regionie mają mieć szerokość 10 metrów. Jest to rozwiązanie sprzeczne z oczekiwaniem mieszkańców oraz obecnych władz miasta.
Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego został przyjęty przez Radę Miasta Pionki w 2011 roku i wszystkie projekty budowy ulic muszą być z nim zgodne – w przeciwnym razie Starostwo Powiatowe w Radomiu nie wyda pozwolenia na budowę, a każdy złożony wniosek będzie nakazywało dostosować do obowiązujących planów. Przed takim właśnie problemem stanęło obecnie miasto składając wniosek wraz z projektem budowy ul. Nowej. Projekt zakłada budowę utwardzonej ulicy o szerokości 8 metrów i pozostawienia jej jako drogi dojazdowej do posesji, a więc tzw. ślepej uliczki – zgodnie z wolą mieszkańców oraz prawem do dysponowania działkami przeznaczonymi pod tę inwestycję. Ulica miała powstać na terenie, który jest własnością miasta, bez konieczności narzucania właścicielom oddania części swoich nieruchomości i przesunięcia ogrodzeń. Rozwiązanie to zostało zaplanowane na podstawie wcześniejszych inwestycji realizowanych na tym terenie, a więc budowy ulic: Wiśniowej, Dziewiątego czy np. Małkowskich. Przy składaniu dokumentów o pozwolenie na budowę tych ulic Starostwo Powiatowe w Radomiu nie wymagało dostosowania projektów do zapisów Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego i godziło się na wykonanie węższych uliczek niż 10-cio metrowe. Kontynuując prace inwestycyjne, miasto wykonało projekt ul. Nowej o szerokości dostosowanej do potrzeb mieszkańców i możliwości prawnych. Niestety wniosek o pozwolenie na budowę ul. Nowej został zakwestionowany i tym samym narzucono, by została uwzględniona szerokość 10 metrów, co wiąże się niestety z koniecznością przesuwania ogrodzeń posesji.
Burmistrz Miasta Pionki zorganizował spotkanie z mieszkańcami nieruchomości położonych w tym rejonie, by poinformować ich o ewentualnych możliwościach rozwiązania problemu. W tej chwili prawnie możliwe są dwa rozwiązania: cofnięcie ogrodzeń posesji i budowa ul. Nowej zgodnie z założeniami Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego lub skorzystanie ze ZRID (czyli tzw. spec ustawy) na budowę ulicy o szerokości 8 metrów, ale połączenia jej z drogą poprzeczną – Aleją Chrztu Polski. Konieczne jest również zaprojektowanie i wybudowanie odwodnienia drogi, bo w tej chwili wody opadowe odprowadzane są do pobliskiego lasu, a ze względu na ograniczone możliwości odbioru wody przez kanalizację w rejonie ul. Partyzantów (zbyt mały przekrój rur) nie można ul. Nowej podłączyć do istniejącego systemu.
Podczas rozmów z mieszkańcami pojawiły się głosy sprzeciwu dotyczące konieczności poszerzenia ul. Nowej, ponieważ właściciele nie chcą pomniejszać swoich posesji i budować nowych ogrodzeń. Zostało to zresztą przewidziane przy przystąpieniu do opracowania projektu ul. Nowej jako drogi ośmiometrowej. Zdecydowano więc, że ulica ta będzie wykonana w ramach ZRID (zezwolenia na realizacje inwestycji drogowej), a właściciele działek, które będą konieczne do przejęcia otrzymają odszkodowanie finansowe. Grunty zostaną wycenione przez Starostwo Powiatowe w Radomiu z możliwością odwołania się od decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Dodatkowo w ramach ZRID można będzie zaprojektować pozostałe ulice w tym rejonie: Świerkową, Aleję Chrztu Polski, Aleję Królewską i Piastowską, które również nie będą musiały mieć 10 metrów szerokości.
Mapa przedstawiająca plany dla tego rejonu. Na czerwono zaznaczone są działki należące do mieszkańców – do wykupienia, a na niebiesko – wykupione już przez miasto.
Istnieje jeszcze możliwość dokonania zmian w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego, ale procedura trwa minimum 3 lata. Przez ten okres nie będzie możliwości dokonywania budowy ulic ani podziałów gruntów pod zabudowę jednorodzinną. Dochodzi jeszcze kwestia uzyskania zgody wszystkich właścicieli nieruchomości do wykupu gruntów potrzebnych do celów projektowych. Ten pomysł blokuje także możliwości rozwoju zabudowy jednorodzinnej przez następne lata – po opracowaniu nowego MPZP, zatwierdzeniu przez Radę Miasta, ewentualnych zaskarżeniach planu przez mieszkańców i zakończenia całej procedury, będzie dopiero można przystąpić do opracowania nowych projektów budowlanych dla ulic, co również jest procesem czasochłonnym. Tym samym przynajmniej przez 5 lat nie zostanie wybudowana żadna ulica w tej okolicy.
Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest więc skorzystanie ze ZRID i zaprojektowanie ulic: Nowej, Świerkowej, Al. Chrztu Polski, Królewskiej i Piastowskiej zgodnie z oczekiwaniami większości właścicieli nieruchomości i przystąpienie do realizacji budowy ul. Nowej w jak najkrótszym czasie. Wykonanie projektów wspomnianych ulic umożliwi również rozwiązanie problemów komunikacyjnych na tym terenie i pozyskanie środków zewnętrznych na ich budowę, co znacząco przyspieszy inwestycje.
Wykonanie tego projektu ma ogromne znaczenie nie tylko dla rozwoju tej dzielnicy Pionek, ale przede wszystkim dla właścicieli działek przyległych do projektowanych ulic, gdyż po wykonaniu dokumentacji projektowej wiedzieliby w końcu, ile własności będą musieli oddać pod drogi i planować swoje inwestycje na własnych działkach.
To rozwiązanie zostało zaproponowane Radzie Miasta Pionki w ubiegłym tygodniu wraz z wyjaśnieniami, że dzięki wyrażeniu akceptacji, zostaną uwolnione tereny pod zabudowę jednorodzinną, aby mieszkańcy mogli rozpocząć budowę domów lub dokonać podziałów nieruchomości i sprzedać jako działki budowlane. Niestety radni miejscy odrzucili tę koncepcję głosami: Pawła Abramowicza, Wioletty Grzywacz, Stanisława Pacana, Pawła Kobylasa, Iwony Wydmuch, Krzysztofa Bińkowskiego, Wojciecha Maślanka oraz Tomasza Łyżwy, który mówi, że to najrozsądniejsze rozwiązanie, jedyne z możliwych w obecnym stanie prawnym, sam zabiegał o budowę kolejnej ulicy w swoim okręgu wyborczym, ale jednocześnie ugiął się pod presją radnego Wojciecha Maślanka i przedsiębiorcy Krzysztofa Wacha, głosując przeciwko przystąpieniu do prac projektowych. Tym samym radni zablokowali możliwości rozwoju miasta oraz ograniczyli mieszkańcom realizację planów na które oczekują od wielu lat.
W tej uchwale była także realizacja chodnika na ul. Bohaterów Studzianek, przeciwko której również zagłosował radny Tomasz Łyżwa.
Na skutek podjęcia przez radnych tak niekorzystnej decyzji, mieszkańcy ulic: Nowej, Świerkowej, Al. Chrztu Polski, Al. Piastowskiej i Al. Królewskiej będą przez kolejne lata oczekiwali na budowę swoich ulic, a miasto pozbawione zostało możliwości dalszego rozwoju. Wykonanie projektów wspomnianych ulic mogłoby znacząco skrócić czas oczekiwania na budowę oraz umożliwić złożenie wniosków o dofinansowanie. Dzięki dokładnie takiemu samemu rozwiązaniu w chwili obecnej Urząd Miasta przygotowuje dokumenty o dofinansowanie budowy wszystkich ulic od ul. Polnej, na które mieszkańcy tego rejonu również oczekiwali od wielu lat.
Ośmiu radnych zmówiło się, że nie chcą dalszego rozwoju Pionek, bo jak powiedział radny Wojciech Maślanek „niedługo będą wybory i inny burmistrz i nowa rada będą mieć inne zdanie co do dróg”. Widocznie ta ósemka radnych (P. Abramowicz, W. Grzywacz, S. Pacan, P. Kobylas, I. Wydmuch, K. Bińkowski, W. Maślanek, T. Łyżwa) już w tej kadencji się napracowała, odkładając ważne dla miasta decyzje na bliżej nieokreślony czas.
Negatywne nastawienie może wynikać z braku pomysłów na miasto, ale także z chęci prowadzenia wojenki z burmistrzem. Mam nadzieję, że mieszkańcy będą o tym pamiętać za osiem miesięcy.
Drodzy mieszkańcy, skoro wspomniani radni miejscy wolą blokować dobre rozwiązania, to wspólnie z Wami zrealizuję pomysł budowy dróg na „Podgórach”.
Burmistrz Miasta Pionki
Robert Kowalczyk